Koronawirus spowodował, że wszyscy musieliśmy nauczyć się żyć w nowej, często tylko wirtualnej rzeczywistości. Nie wszystko jednak można zrobić online a już na pewno nie omówić ostatecznie brzmienie płyty. Dlatego wybrałem się do Jabłonnej odwiedzić Darka.
Darek Polubiec to mój stary, dobry przyjaciel. Połączyło nas w przeszłości wiele projektów muzycznych: Dla Ciebie, Via Fides czy Lajtmotiv Jesus. Oprócz tego, że Darek jest świetnym perkusistą (…i w zasadzie multiinstrumentalistą), to jest także doskonałym realizatorem dźwięku. Właśnie dlatego zdecydowałem się poprosić go o pomoc w realizacji naszej pierwszej płyty.
Do tej pory udało nam się już wszystko nagrać i wstępnie poprawić wiele drobiazgów. W trakcie prawie dwudniowej „posiadówki” ustaliliśmy jeszcze pozostałe poprawki i przeszliśmy dokładnie przez dwie kartki (!) moich uwag do wszystkich piosenek.
Wracając do domu samochodem i słuchając poprawionych piosenek zdałem sobie sprawę z dwóch rzeczy. Po pierwsze jestem pierwszą osobą, która w tej formie usłyszała całą płytę. Po drugie – mamy to! Owszem, czeka nas jeszcze kilka poprawek. Być może będzie trzeba nawet dograć niektóre instrumenty. Mimo wszystko – mamy to. To początek ostatniego etapu realizacji całego projektu. To już ostatnia podróż do domu. A później? Później trzeba się przepakować i znowu ruszać w drogę!
Daniel